Pamiętacie niedawne protesty rodziców chorych dzieci? Było głośno, z
rozmachem. Potem dołączyli jeszcze opiekunowie dorosłych
niepełnosprawnych. Była zawierucha i krzyki. Skończyło się tym, że
podnieśli świadczenia, docelowo do 1300. No i niby jest się z czego
cieszyć, ale tak naprawdę ta pomoc, to kropla w morzu potrzeb. Wiadomo,
że większość chorych dzieci szuka pieniędzy, gdzie się da, by mieć na
leczenie, sprzęt i by móc godnie przeżyć. Dla mnie największą pomocą jest to,
co uzbieram z 1%. Za uzbierane pieniądze mogę pojechać na turnus, mogę
ćwiczyć dodatkowo 3 razy w tygodniu, kupić pieluchy (nasze państwo daje
mi 2 sztuki na dzień) czy starać się o potrzebny sprzęt rehabilitacyjny,
do którego dofinansowania są śmieszne przy cenach, jakie proponują
sprzedawcy. To wszystko głównie z 1%. Nikt chyba sobie nie wyobraża, że z tych
1300 złotych byłoby to możliwe. Kiedyś też chodziły słuchy o tym, że chcą nam zabrać możliwość gromadzenia 1% na subkontach. Niby nie zabrali, ale szykują nam zmiany od nowego roku:
koniec ery PIT-u . Politycy znaleźli źródło, z którego będą mogli wypłacić wywalczone w sejmie 1300 zł. Komu będzie się chciało zawracać głowę, tracić cenny czas przy wypełnianiu PIT-a, skoro urzędnik zrobi to za niego? A komu przypadnie owa kwota (czy tu nie pachnie korupcją)? Albo i nie wypełni i pole z 1% zostanie puste. Podobnie, jak nasze subkonta.
Te dane naszym (głównie) mamom 1300 złotych, to nie jest dobre rozwiązanie. A zasiłek pielęgnacyjny dla osoby niepełnosprawnej? 153 zł dla mnie na przeżycie? Żart? Niestety nie. My potrzebujemy pomocy innego rodzaju. Potrzeba nam szybkiego dostępu do specjalistów, możliwości skorzystania z dobrych turnusów rehabilitacyjnych, dostępu do stałej rehabilitacji, realnych dofinansowań do sprzętu rehabilitacyjnego oraz pomocniczego, dobrych ośrodków, które będą się nami zajmować. Niestety, na tę chwilę o tym możemy tylko pomarzyć. Obecnie kto ma środki na subkoncie może z tego, w miarę możliwości, korzystać. A ten kto nie ma, co ma zrobić? Owszem, są fundacje, które pomagają jednorazowo. Tylko jak dokonają tego planowanego zamachu na 1%, to i one zostaną na lodzie i skończy się pomoc. Nie wiem, do czego to zmierza. Może od razu otworzyć jakąś komorę gazową i zlikwidować problem? Masakra!
.