Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 28 stycznia 2013

No i mamy choróbsko. Był piękny plan, skierowanko i gotowość bojowa,
by położyć się na neurologię, a tu nici (delikatnie mówiąc). Ale co się odwlecze, to nie uciecze. Czas najwyższy na szpital. Oby to była tylko neurologia. Póki co, jakoś daję radę. Na razie bez leków i lekarzy (aż się boję pisać). Czopki w pogotowiu. Już trzeci dzień mnie trzyma. Ostatnia noc była nieciekawa. Zobaczymy, jak się sytuacja rozwinie. Mam nadzieję, że z dnia na dzień będzie lepiej. Oby, oby...
Lubię ćwiczyć z p. Kasią.
Niestety, choroba = przerwa.




poniedziałek, 21 stycznia 2013

Styczeń, ale się dzieje.
Już pisałam, że zaczęło się ostro. No i trwa. A to nie ma taty, a to babcia nas odwiedza, a to Alka tak chrząka i pokasłuje, że w przedszkolu jej nie chcą. Ciągle coś nie tak, jak zwykle. Muszę się w tym odnajdywać, a łatwo mi nie jest. Po całodziennych akcjach odmiennych ciężko jest spokojnie zasnąć wieczorem. Tym bardziej, że od kilku dni śpię już w swoim nowym łóżeczku. Stare czeka złożone na odbiór dla innej dzidzi (jeszcze w drodze :-D).
W moim łożu fajnie jest. Mam tam tyle miejsca, że jego połowa służy za przewijak. Ta część, gdzie mam głowę jest uniesiona i jak już zasnę, to dobrze mi się śpi. Walczę ciągle z refluksem i takie ułożenie mi pomaga. Właściwie teraz cała leżę pod kątem, a w starym łóżeczku miałam tylko uniesioną głowę. Wszyscy zauważamy poprawę. Takie mam teraz spanie, że bywa, iż wstaję rano po ósmej. Wszyscy już śmigają, a ja dopiero otwieram oczy.
Super jest mieć swój pokój i wygodne łóżko. Muszę się z nim zaprzyjaźnić, bo spędzimy ze sobą kilka najbliższych lat.
 Na mym łożu, w poprzek

niedziela, 13 stycznia 2013

Siema!
Gramy dziś z Orkiestrą.
Kliknij linka i zostań ambasadorem.
Inni też potrzebują pomocy.
Pomożecie?
Pomożemy!

sobota, 12 stycznia 2013

Ups! Kalendarzyki się rozeszły. Musimy dodrukować.
To nasza pierwsza akcja drukowana i mama nie wiedziała, ile trzeba było zamówić. Okazuje się, że zamówiła za mało i poszły szybko.
Zatem na kolejną dostawę trzeba będzie poczekać. Tym razem jednak nie będą to już kalendarzyki, lecz wizytówki. Czas leci i coraz dalej od początku roku. Każdy już pewnie zaopatrzył się w kalendarz ;-)
Czekam zatem na nowe wizytówki.
Cierpliwie.
Jak zwykle.
:-D

czwartek, 10 stycznia 2013

Hejooo!
Kilka dni temu zaczął się styczeń, a wraz z nim ruszyło rozliczanie się z dochodów za 2012 rok. Czasu jest dużo. Kwietnia jeszcze nie widać, ale my już zaczynamy zbiórkę 1%. Kiedy będziecie się rozliczać z ulubionym fiskusem, pamiętajcie o mnie. Wszystko, co uzbieram do kwietnia, musi mi wystarczyć na cały kolejny rok. I tutaj raz jeszcze dziękuję wszystkim, którzy przekazali mi swój 1% przy zeszłorocznym rozliczaniu.
W tym roku ruszamy z turnusami rehabilitacyjnymi (koszt jednego to ok. 5 tyś. zł), poza tym zbieramy na sprzęt rehabilitacyjny (coraz to coś nowego potrzeba), wizyty u specjalistów i rehabilitację.

Najmniejsza nawet wpłata ma dla mnie wielkie znaczenie.
Bez Waszej pomocy niewiele byśmy zdziałali.
Gdyby ktoś był chętny, by pomóc rozpowszechnić apele, proszę o kontakt mailowy (możemy przesłać kalendarzyki).
Apeluję i dziękuję!
;-)
 Haneczka śmiechaweczka

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Karnawał w pełni. U nas zabawa na całego. Jesteśmy po Ali urodzinach.
Ale się działo! Chata była pełna dzieci, hałasu i zabawy. Wesoło było!
Powiem szczerze, że trochę się umęczyłam, ale starałam się bardzo, żeby nie popsuć imprezy. Goście dopisali i musiałam uzbroić się w cierpliwość,
by w końcu zasnąć snem błogim. To był fajny dzień.
Siostrzyczko, życzę Ci raz jeszcze 100 lat i wszystkiego najlepszego!
Po szale zabaw nadszedł czas na relaks przy kolorowankach
wtedy mogłam zajrzeć na dół.
Gwar był dla mnie nie do zniesienia i imprezowałam na górze z rodzicami dzieci ;-)
Dziękuję za opiekę!

czwartek, 3 stycznia 2013

Jest łóżeczko!!! Dzisiaj przyjechało!! Już w moim pokoju!
Patrzcie na to:
Czekam jeszcze na materac. Mam nadzieję, że będzie szybko.
W pokoju jeszcze bałagan, wszystko nie tak, jak ma być.
Pościel nowiutka już czeka - dziękuję Mikołaju ;-)
Baffin na produkcji. Ma być końcem stycznia lub początkiem lutego.
Wszytko pozałatwiane.
Teraz zostało tylko poczekać.
Cierpliwości...

środa, 2 stycznia 2013

No i mamy nowy rok! 2013!
Ale się działo w końcówce starego! Dobrze, że się już skończył, bo w ostatnim jego dniu był max. Nie uwierzycie - poszłam spać o 3-ciej nad ranem. Tańcowałam z tatą na środku salonu oraz widziałam cuda na niebie.
Tak naprawdę, to trzaski fajerwerków nie dawały mi spać, ale w sumie to były piękne. Niemało ludziska puścili z dymem :-)
Tak balowałam, że teraz odsypiam i odsypiam.
Imprezy, jak się zaczęły, tak jeszcze się nie kończą. Oczekujemy dziś kolejnych noworocznych gości, a w sobotę szykują się Ali urodziny. Ostro się zaczyna nowy rok. Dobrze, że dziś już ruszyło przedszkole i praca taty.
Będzie trochę ciszy i spokoju.
Ufff, muszę odpocząć.
Tańce przytupańce