Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

czwartek, 29 listopada 2012

Ćwiczę i ćwiczę. Nieustannie.
Muszę się pochwalić, że nawet idę do przodu.
Oczywiście bardziej w przenośni i raczej nie sama, ale może kiedyś?
Pani Kasia postawiła mnie ostatnio na nogi i pomogła mi zrobić kroczka.
Stopki nie bardzo chciały, ale wspólnymi siłami się udało!
Złożyliśmy też wniosek o dofinansowanie na Baffina - pionizatora z funkcją fotelika, o którym kiedyś pisałam. Będę wreszcie prawidłowo siedzieć i powoli łapać pion. Jak to mówi klasyk: "człowiek na poziomie powinien się trzymać pionu".  Trzeba się wreszcie wziąć za siebie.
...
Idą zmiany. Oj, wielkie zmiany.
Jak szaleć, to szaleć!
 Takie to były moje milowe kroki... 




...choć stopki nie były zbyt chętne :-)

piątek, 23 listopada 2012

Słuchajcie, słuchajcie!
Będę miała łóżeczko!
Mama się naszukała i ...znalazła coś takiego:
źródło: link 
To nie reklama - może się komuś przyda



Już, już mieliśmy je brać, ale kiedy zaczęliśmy doliczać wszystkie dodatki,
to cena wyjściowa poszła ostro w górę. Lekko się wypłoszyliśmy, ale jak mówi stare przysłowie "kto szuka - wielbłądzik". A że my lubimy brać na garba,
to szukaliśmy dalej. I co? I się znalazło. Nie jest to, co prawda nówka,
ale może to i lepiej, bo nie będzie śmierdzieć lakierami. Znalazło się dla mnie niemieckie łóżeczko używane. Super, stan podobno bardzo dobry
(mam nadzieję) i pełen zakres regulacji. Będę miała wyrko Timmy firmy Kayserbetten. Jest tam mnóstwa modeli, a moje będzie takie:
Musimy jeszcze dokupić materac przeciwodleżynowy, nową pościel i sumując wyjdzie sporo taniej niż za tamto nowe.
Mamy już od naszego ortopedy zlecenia na dofinansowania (DZIĘKUJĘ) .
Do łóżeczka dopłaci PCPR, a materac będzie wspólnie dofinansowany z NFZ-tu i PCPR-u. Resztę dołożymy z Fundacji (DZIĘKUJĘ WAM). Mam nadzieję, że uda się wszystko pozałatwiać po naszej myśli i przed Świętami zamieszkam w nowym pokoju i będę spała w swoim nowym łóżku :-)
Czekamy na faktury Pro Forma. I do boju!
Marzę, aby mieć święty spokój nocami, bo póki co, to szwendają mi się po nocy i nie dają w spokoju wypoczywać. Rodzice tez marzą o tym, żeby móc zapalić sobie nocną lampkę i w łóżku poczytać przed snem książkę. A i moja siostra chce, by każdy miał SWOJE miejsce w domu.
Życzcie nam powodzenia w załatwianiu formalności!
I cierpliwości. Dużo cierpliwości.
Trzymajcie kciuki!

środa, 14 listopada 2012

Jestem wreszcie po wizycie u gastroenterologa. Było całkiem miło (pomijając fakt, że chciało mi się spać). Pani zebrała wywiad i stwierdziła na tej podstawie refluks. Kazała brać raz dziennie kapsułkę Bioprazolu Bio i pić 10 ml Lactulose na czczo. Poza tym mówiła, żeby jeść więcej błonnika (dieta bogatoresztkowa) i spróbować jogurty. Co do tych jogurtów to nie jestem przekonana, ale musimy to sprawdzić. Powiedziała mamie, że ma prowadzić dzienniczek żywieniowy, żeby ona na kontroli za miesiąc mogła zobaczyć, co ja jem i ile. Interesowała ją kaloryczność moich posiłków. Stwierdziła, że jestem chuchro i cienizna (to nie jej słowa oczywiście :D), ale w pełni się z tym zgadzam.
No i zaczęła się nowa przygoda. Mam nadzieję, że skończy się sukcesem, tzn. kupą codziennie i pożegnaniem z panem pawiem. Tak naprawdę, to po tej wizycie nie jest za wesoło, bo lekarka nam powiedziała, że dzieci takie, jak ja to nawet całe życie mają problemy z układem trawiennym. Brak ruchu, leki na choroby przewlekłe i (póki co) jedzenie z butli. W tej diecie bogatoresztkowej należy pic dużo płynów, a ja nie umiem, krztuszę się. Mama kupiła mi taki specjalny kubeczek do picia dla niemowląt. Zobaczymy, jak będzie.
...
A tak było na naszym "Marszu Niepodległości".
Bitwa była ostra...z błotem po powrocie :-)

środa, 7 listopada 2012

News!
Mam już zaksięgowany na swoim subkoncie 1% podatku za 2011 rok.
Serdecznie dziękuję rodzinie, znajomym i nieznajomym z Wrocławia, Żagania, Koszalina, Milicza, Wieliczki, Lwówka Śląskiego, Szczecina, Warszawy, Gliwic, Oleśnicy, Jeleniej Góry, Oławy, Legnicy, Wołowa, Bielska Białej, Stalowej Woli, Polkowic, Nowej Soli, Wałbrzycha, Łodzi, Dzierżoniowa, Bolesławca, Lubania, Kłobucka, Ząbkowic Śląskich, Trzebnicy, Nowej Rudy, Krosna Odrzańskiego, Bystrzycy Kłodzkiej, Wołowa, Zielonej Góry, Jawora, Żar, Gorzowa Wielkopolskiego i Nowego Sącza.
W sumie mam wpłaty od ponad 100 dusz, dobrych dusz.
Bez Was byłaby bieda, a tak to jakoś dajemy radę.
Pamiętajcie co roku, by Wasz 1 % nie poszedł na marne.
Wszystkim raz jeszcze DZIĘKUJĘ!

Dziękuję :-)

czwartek, 1 listopada 2012