Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

piątek, 23 listopada 2012

Słuchajcie, słuchajcie!
Będę miała łóżeczko!
Mama się naszukała i ...znalazła coś takiego:
źródło: link 
To nie reklama - może się komuś przyda



Już, już mieliśmy je brać, ale kiedy zaczęliśmy doliczać wszystkie dodatki,
to cena wyjściowa poszła ostro w górę. Lekko się wypłoszyliśmy, ale jak mówi stare przysłowie "kto szuka - wielbłądzik". A że my lubimy brać na garba,
to szukaliśmy dalej. I co? I się znalazło. Nie jest to, co prawda nówka,
ale może to i lepiej, bo nie będzie śmierdzieć lakierami. Znalazło się dla mnie niemieckie łóżeczko używane. Super, stan podobno bardzo dobry
(mam nadzieję) i pełen zakres regulacji. Będę miała wyrko Timmy firmy Kayserbetten. Jest tam mnóstwa modeli, a moje będzie takie:
Musimy jeszcze dokupić materac przeciwodleżynowy, nową pościel i sumując wyjdzie sporo taniej niż za tamto nowe.
Mamy już od naszego ortopedy zlecenia na dofinansowania (DZIĘKUJĘ) .
Do łóżeczka dopłaci PCPR, a materac będzie wspólnie dofinansowany z NFZ-tu i PCPR-u. Resztę dołożymy z Fundacji (DZIĘKUJĘ WAM). Mam nadzieję, że uda się wszystko pozałatwiać po naszej myśli i przed Świętami zamieszkam w nowym pokoju i będę spała w swoim nowym łóżku :-)
Czekamy na faktury Pro Forma. I do boju!
Marzę, aby mieć święty spokój nocami, bo póki co, to szwendają mi się po nocy i nie dają w spokoju wypoczywać. Rodzice tez marzą o tym, żeby móc zapalić sobie nocną lampkę i w łóżku poczytać przed snem książkę. A i moja siostra chce, by każdy miał SWOJE miejsce w domu.
Życzcie nam powodzenia w załatwianiu formalności!
I cierpliwości. Dużo cierpliwości.
Trzymajcie kciuki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz