Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

środa, 14 listopada 2012

Jestem wreszcie po wizycie u gastroenterologa. Było całkiem miło (pomijając fakt, że chciało mi się spać). Pani zebrała wywiad i stwierdziła na tej podstawie refluks. Kazała brać raz dziennie kapsułkę Bioprazolu Bio i pić 10 ml Lactulose na czczo. Poza tym mówiła, żeby jeść więcej błonnika (dieta bogatoresztkowa) i spróbować jogurty. Co do tych jogurtów to nie jestem przekonana, ale musimy to sprawdzić. Powiedziała mamie, że ma prowadzić dzienniczek żywieniowy, żeby ona na kontroli za miesiąc mogła zobaczyć, co ja jem i ile. Interesowała ją kaloryczność moich posiłków. Stwierdziła, że jestem chuchro i cienizna (to nie jej słowa oczywiście :D), ale w pełni się z tym zgadzam.
No i zaczęła się nowa przygoda. Mam nadzieję, że skończy się sukcesem, tzn. kupą codziennie i pożegnaniem z panem pawiem. Tak naprawdę, to po tej wizycie nie jest za wesoło, bo lekarka nam powiedziała, że dzieci takie, jak ja to nawet całe życie mają problemy z układem trawiennym. Brak ruchu, leki na choroby przewlekłe i (póki co) jedzenie z butli. W tej diecie bogatoresztkowej należy pic dużo płynów, a ja nie umiem, krztuszę się. Mama kupiła mi taki specjalny kubeczek do picia dla niemowląt. Zobaczymy, jak będzie.
...
A tak było na naszym "Marszu Niepodległości".
Bitwa była ostra...z błotem po powrocie :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz