Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

sobota, 7 maja 2016

Kwiecień za nami.
Dziękuję wszystkim, którzy przekazali mi swój 1%. Teraz pozostaje czekać na październik i listopad, by dowiedzieć się, jaki będzie ostateczny wynik. Zatem cierpliwości.
Ruszył maj. I niech by przeleciał z szybkością światła, bo tegoroczny maj zapowiada się u mnie ostro. Sam fakt, że moja siostra będzie miała komunię, powoduje ogromne zamieszanie. Wszyscy muszą wszystko ogarnąć, a ja mam nie przeszkadzać. Staram się. Przed tym wielkim wydarzeniem idę do szpitala na botulinę, a niedługo po nim czeka mnie podróż do Otwocka w wiadomym celu. W międzyczasie będę musiała zostać sama z tatą, bo moje dziewczyny wyjeżdżają na małą wycieczkę. Jak widzicie dzieje się i nudy nie ma. Wszelkie większe zamieszanie nie pozostaje zwykle bez wpływu na mnie. Mam nadzieję, że jakoś to udźwignę bez większych wstrząsów. Szczęśliwie, pierwszym punktem tego rozkładu jazdy jest pobyt w szpitalu. Do tego dnia muszę się trzymać zdrowo. Potem już mogę smarkać i kichać. Byle tylko nie do talerzy gościom.
Ruszył sezon rowerowy, więc...w drogę!
Z małymi przystankami na atrakcje.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz