Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

niedziela, 10 kwietnia 2016


Dalej walczę na turnusie. Jeszcze trochę muszę wytrzymać. Przywykłam już do ostrej ćwiczebnej jazdy (choć to zawsze jest męczące). Wszak, przy dobrych wiatrach, turnusuję się cztery razy w roku (dwa razy na NFZ i jak się uda, to dwa razy płatnie). Obecny turnus zawdzięczam wszystkim, którzy przekazali mi w poprzednim roku 1%. Dziękuję Wam bardzo! Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się zachomikować taką jednoprocentową sumkę, że wystarczy na choć jeden turnus wyjazdowy. Turnusy rehabilitacyjne, to część mojego życia. Bez nich z pewnością byłabym w gorszym stanie, niż jestem. Każda dłuższa przerwa bez dobrej rehabilitacji, to kilka kroków w tył.
Tak jest i chyba długo jeszcze będzie. Niestety.
Do końca kwietnia trzeba rozliczyć się z urzędami skarbowymi. Jest jeszcze chwila. Kto jeszcze tego nie zrobił, to najwyższy czas, by zabrać się do wypełnienia PIT-a .
Będę bardzo wdzięczna, jeśli pomożecie mi zasilić 1 procentem moje subkonto.
Obiecuję, że pieniążki dobrze zużytkuję.
Przypominam moje dane, które trzeba wpisać w deklarację podatkową:
KRS: 0000037904
Cel szczegółowy: 15145 Borek Hanna
...
A teraz fotorelacja z moich obecnych poczynań:










A po godzinach ciężkich bojów spacerkiem po wioseczce:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz