Moje 750 gramów
Nie jest nam łatwo oglądać w tv nowy serial o wcześniakach. Wracają
niemiłe wspomnienia. Mój, a raczej nasz wspólny, start nie był taki ładny, jak w
tym filmie. Nasz film był raczej thrillerem, w którym napięcie rosło z
każdym kolejnym dniem. Nie wiadomo było, co przyniesie jutro. Brak było
dobrego narratora. Właściwie nie było go wcale. Zdawkowe, krótkie
komunikaty lekarzy i pielęgniarek, brzmiały jak w obcojęzycznej produkcji. Nie
było lektora, który mógłby nam przetłumaczyć, o co chodzi w tym filmie. Było kiepsko. Chrzest w inkubatorze nie wróżył nic dobrego.
Nikt wtedy nie wiedział, jak to się zakończy. Po trzech miesiącach w
szpitalu thriller dobiegł końca. Na własnym oddechu, samodzielnie
jedzącą, dwukilogramową wypisano mnie do domu. Zaczęła się rehabilitacja i pogoń za
specjalistami. Terminy, kolejki, badania, zabiegi. Stawanie na głowie,
żeby tylko było dobrze. Przecież wszyscy to wiedzą, że wcześniaki
doganiają swoich rówieśników. Ale niestety, nie wszyscy wiedzą, że nie
wszystkie. Nie ma (póki co) w telewizyjnym serialu takich, którym się
nie udało. Ja wiem, gdzie oni są. U mnie w ośrodku. Spotykam ich też na
turnusach i w szpitalach. Większość z nich nie chodzi, nie mówi, nie
widzi lub nie słyszy. Mają krzywe kręgosłupy, zwichnięte biodra, zęby
popsute od nadmiaru leków. Nie jest im łatwo żyć. Z nimi też żyć nie
jest lekko. Każdy z nich ma rodziców. Miewają siostry lub braci, którzy
pewnie podobnie, jak moja siostra pytają "kiedy Hania wyzdrowieje?". Nie
pytają "czy?" tylko "kiedy?".
Serial trwa. Czy będzie happy end?
Jesteście ciekawi? Oglądajcie kolejne odcinki.
Strony
Witamy!
Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz