Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

piątek, 18 września 2015

Moje 750 gramów
Nie jest nam łatwo oglądać w tv nowy serial o wcześniakach. Wracają niemiłe wspomnienia. Mój, a raczej nasz wspólny, start nie był taki ładny, jak w tym filmie. Nasz film był raczej thrillerem, w którym napięcie rosło z każdym kolejnym dniem. Nie wiadomo było, co przyniesie jutro. Brak było dobrego narratora. Właściwie nie było go wcale. Zdawkowe, krótkie komunikaty lekarzy i pielęgniarek, brzmiały jak w obcojęzycznej produkcji. Nie było lektora, który mógłby nam przetłumaczyć, o co chodzi w tym filmie. Było kiepsko. Chrzest w inkubatorze nie wróżył nic dobrego. Nikt wtedy nie wiedział, jak to się zakończy. Po trzech miesiącach w szpitalu thriller dobiegł końca. Na własnym oddechu, samodzielnie jedzącą, dwukilogramową wypisano mnie do domu. Zaczęła się rehabilitacja i pogoń za specjalistami. Terminy, kolejki, badania, zabiegi. Stawanie na głowie, żeby tylko było dobrze. Przecież wszyscy to wiedzą, że wcześniaki doganiają swoich rówieśników. Ale niestety, nie wszyscy wiedzą, że nie wszystkie. Nie ma (póki co) w telewizyjnym serialu takich, którym się nie udało. Ja wiem, gdzie oni są. U mnie w ośrodku. Spotykam ich też na turnusach i w szpitalach. Większość z nich nie chodzi, nie mówi, nie widzi lub nie słyszy. Mają krzywe kręgosłupy, zwichnięte biodra, zęby popsute od nadmiaru leków. Nie jest im łatwo żyć. Z nimi też żyć nie jest lekko. Każdy z nich ma rodziców. Miewają siostry lub braci, którzy pewnie podobnie, jak moja siostra pytają "kiedy Hania wyzdrowieje?". Nie pytają "czy?" tylko "kiedy?".
Serial trwa. Czy będzie happy end?
Jesteście ciekawi? Oglądajcie kolejne odcinki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz