Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 30 września 2013

"Jesień, jesień, jesień.
Złote liście spadają w dół.
Jesień, jesień, jesień.
Marcin znalazł tylko liścia pół".
A my zaliczamy grzybobrania, jedno po drugim. Tym razem było lepiej, niż ostatnio. Mieliśmy więcej pomocników i wszyscy zbieraliśmy do naszego koszyka. Dziękujemy! Liści w lesie co niemiara (nie wiem, gdzie ten Marcin szukał liści). A z grzybów to najwięcej było trujaków, cała masa. Piękne przy tym niemożliwie. Las cały piękny i pachnący. Lubię spacery po lesie. Fajna jest słoneczna jesień!
Trujaki cudaki


Trafiło się też i kilka takich okazów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz