Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 15 lipca 2013

Co dziś mówiliście do swoich dzieci?
Między mną a innymi nie ma dialogu.
Nie ma trybów.
Jak jest? Tak jest.

- Widzisz?
- Nie widzę.

- Chodź tu.
- Nie przyjdę, bo nie chodzę.

- Weź. Daj.
- Nic z tego, bo nie umiem trzymać.

- Siadaj.
- Już siadam, prawie. Jak mnie posadzą i przypną, to chwilę posiedzę.

- Słuchaj.
- Słucham muzyki, śpiewu mamy i ptaków za oknem. To lubię. Miło mi jest posłuchać, jak ktoś coś do mnie mówi. Bardzo mnie denerwuje ostry hałas i głośne krzyki.

- Jedz!
- Zjem, kiedy ktoś mnie nakarmi.

- Powiedz: "mama".
- Nie mówię. Raczej nigdy nie powiem, co mnie boli, co jest nie tak, czego chcę, a czego nie. Mama nie usłyszy ode mnie "mama", a tata "tato".

- Czy myślisz, że to fajne?
- Niech pomyślę.

- Zazdrościsz?
- Ja nikomu niczego nie zazdroszczę.

- Boli?
- Boli, ale nie zdarte kolano, czy guz na czole. Bolą wkłucia po wenflonach i spastyczne mięśnie. Boli, że komuś się nie podoba, że mam fajny wózek, że mogę stawać na miejscu parkingowym z kopertą, że mama nie pracuje, by mogła się mną zajmować.

- Chcesz się zamienić?
- Chętnie! Chciałabym IŚĆ na spacer, ZJEŚĆ coś pysznego, DOSTAĆ fajną zabawkę i się nią POBAWIĆ. POBIEGAĆ za piłką, ZOBACZYĆ zachód słońca i POWIEDZIEĆ rodzicom, że ich kocham.

- Podoba Ci się?
- ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz