Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

środa, 26 września 2012

Chyba strzelę sobie Botox.
Oczywiście nie na zmarszczki. Moja fizjoterapeutka zasugerowała, że mogłoby mi to pomóc ruszyć do przodu.  Botox to inaczej toksyna botulinowa, którą wstrzykuje się w mięśnie, aby obniżyć ich napięcie (więcej info). Poczytałyśmy trochę i chyba się zdecydujemy. Trzeba będzie się położyć na oddział na chwilę, żeby mnie ostrzyknęli. Mama musi jeszcze pogadać z panią doktor, która to robi i ewentualnie się umówić. Ciekawe, czy mi to pomoże?
Zawsze można spróbować. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz