Wakacje, wakacje i już po wakacjach. Byliśmy trochę nad jeziorkiem. Plumkałam się z mamą w wodzie. Fajnie było. Mój kwadrat (kółko do pływania) średnio zdał egzamin. Może to dlatego, że woda była wielka, a ja taka mała. Bałam się trochę i nie chciałam tam siedzieć. Najlepiej mi było z mamą. Może gdybym pewniej siedziała, to byłoby łatwiej. Na kwadracie czy nie, i tak się pomoczyłam. Nawet się trochę opaliłam. Dobrze, że pogoda dopisała.
Spacerki po lesie i moczenie pupki w jeziorku to jest to. Podobało mi się.
Strony
Witamy!
Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz