Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

piątek, 10 sierpnia 2012

Wakacje w pełni.
Pełna chata. Alka, tata, goście. Gubię się.
Wszystko się poprzewracało do góry nogami. W domu hałas i duży ruch. Chyba za tym nie przepadam. Pogoda w kratkę, nawet pokąpać się nie da.
W basenie woda zimna (jak dla mnie).
Właśnie pada deszcz.
Pomarudziłam sobie. A tak. A co?
Wychodzą mi ostatnie zęby (górne trójki) i nie mam humoru.
Już prawie się przebiły.
To boli! Ojjj, boli. Kły wyłaźcie!
 Mam nową fryzurkę. Fajna, co? Mi się podoba i jest bardzo wygodna.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz