Zdecydowaliśmy się jednak na ten wózek. Kosztuje duuużo, ale posłuży mi kilka lat. Jakoś dozbieramy brakującą kasę. Na szczęście są jeszcze dziadkowie, rodzina i dobrzy ludzie na tym świecie. Darowizny przecież można wpłacać przez cały rok. (Tym, którzy o tym pamiętają - dziękuję!) Teraz czekamy na decyzje o dofinansowaniu. Wiadomo, ile to trwa. Zbieramy zatem pieniążki i czekamy cierpliwie.
...
Grosz do grosza, a będę mieć Crossa!
Marzę o tym :-)
...
Spójrzcie na foto, co lata u nas wieczorem - oto:
nietoperek! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz