Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

czwartek, 19 marca 2015

Kulinarnie dzisiaj będzie. Odkryciem ostatnich tygodni w naszym domu są bataty. A to dlatego, że pokazały się w Biedzi i są do kupienia w bardzo atrakcyjnej cenie (6,99 zł). Co jakiś czas mama kupuje po dwa trzy słodkie ziemniaki i zajadamy. Bardzo ciekawa alternatywa dla ziemniaka, szczególnie, że ziemniaczki średnio mi wchodzą. Bataciki natomiast całkiem nieźle. Są słodkie i fajnie się je je. Mama dodaje mi je do potraw obiadowych lub też robi pure z samych batatów z dodatkiem oleju kokosowego (pychotka!). Musicie spróbować. Naprawdę są smakowite. Reszta rodziny najczęściej zjada je w postaci frytek pieczonych w piekarniku. To świetny zamiennik ziemniaków do obiadu. W smaku są dość słodkie i mojej siostrze do obiadu nie pasują, dlatego też na blaszce obok batatowych zawsze znajdzie się kilka sztuk frytek ziemniaczanych. Dla każdego coś dobrego. Pół godzinki w piecu i gotowe. Warto wprowadzić bataty do swojej diety. Mam nadzieję, że będą w Biedzi na stałe, a nie tylko w gościnnych występach. W innych sklepach ich cena jest bowiem dużo wyższa. Zatem, wio do sklepu po bataty i zapraszam do działań kuchennych. Życzę smacznego!
Frytki batatowo - ziemniaczane
z apetytem skonsumowane



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz