Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

piątek, 12 września 2014

Mam już swoje nowe stroje szałowe.
Wczoraj przyjechały do mnie nowe "spodenki" i nowa "bluzeczka". Brrr, trochę się boję tego nowego trendu. Obawiam się jednak, że będę musiała się do tego przyzwyczaić. Coraz lepsze "udogodnienia" są mi niezbędne. Plecy krzywe, biodra w rozsypce, muszę zacisnąć zęby i być twarda. Niebawem zaprezentuję się w całym rynsztunku. Muszę tylko trochę przywyknąć to tej zbroi.
Życzcie mi powodzenia.
Nowa "bluzeczka" ,
a tak naprawdę to dziecięca wysoka sznurówka półsztywna z podpaszkami
  
Nowe "spodenki", czyli
aparat stabilizująco-odwodzący staw biodrowy z regulacją zgięcia i wyprostu



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz