Bierzecie dofinansowanie na reha sprzęt? Bo ja tak. Właśnie dziś
miałyśmy niespodziewaną, ledwie wczoraj zapowiedzią wizytę. Przyszły do
nas dwie panie z PCPR-u, by sprawdzić, czy rzeczywiście mamy
dofinansowany przez nich sprzęt. Interesowało je łóżko (XII 2012) oraz
Thera Togs (V 2012). Okazuje się, że mamy obowiązek być w ich
posiadaniu przez 5 lat! Póki co, jeszcze z nich korzystamy, choć
kombinezon już jest na mnie trochę przymały. Łóżko będzie ze mną i
będzie, więc spokojna głowa. Taka to była szybka wizyta. Były zdjęcia i
protokoły. A potem panie pojechały do następnego dofinansowanego.
A jak pojechały, to my też w buty i w drogę. Mierzyłam dziś moje ortezy.
Miałam nadzieję, że wrócę już z nimi do domu, ale okazało się, że moja
stopka jest baaardzo filigranowa i trzeba je trochę zwęzić. Za
chwilę jedno święto, po nim drugie i kolejna przymiarka (mam nadzieję,
że ostatnia) dopiero po 11 X.
I takie to buty.
Przyszedł też do mnie śpiworek do Kimby, o którym niedawno pisałam. Fajny
jest i na pewno mi trochę posłuży. Jeszcze raz dziękuję mojej
czytelniczce za to, że się odezwała. Pozdrawiam ;-)
Strony
Witamy!
Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz