Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

środa, 13 marca 2013

Przesadziłam trochę z tą wiosną. Niespodziewanie sypnęło śniegiem.
Przecież to połowa marca. Na naszych parapetach pojawiły się skrzyneczki,
z których conieco już powychodziło. Mama chciałaby już wystawić tunelik na ogródek. Rzodkieweczki i sałateczki czekają na wysianie.
Ale, ale... jest nadzieja. Jeszcze wczoraj na mapie pogody były straszne śniegowe chmurzyska, a już dziś ich nie ma. Hmmm, czyżby jednak wiosna? Mam taką nadzieję, bo taka pogoda nie nastraja optymistycznie. Marzy mi się słońce i ciepełko. I zieleń oraz więcej kolorów (więcej niż biały i szary).
Wiosno przybywaj!
Szybko!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz