Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 14 maja 2012

Szukajcie, a znajdziecie.
Patrzcie na to:

http://ealpl.free.fr/upload/Kimba_Cross_2.JPG
Zwykły wózek rehabilitacyjny, oczywiście wersja terenowa


A teraz niespodzianka. Ten sam wózek z możliwością podłączenia do roweru:

Też tak chcę!!! źródło link
Fajny! I ma całą gamę dodatkowych elementów w wyposażeniu! Bardzo mi się podoba. Kosztuje nie mało, ale już trochę uzbieraliśmy. A poza tym póki co, to nie mam spacerówki rehabilitacyjnej, tylko zwykłego x-landera (niezłą kobyłę). Trochę mi tam niewygodnie, bo latam w nim, jak nie powiem kto po pustym sklepie. Wcześniej, czy później będę musiała mieć specjalistyczny wózek rehabilitacyjny. A skoro znalazł się taki, który ma też funkcję przyczepki, to po prostu jest okazja, by stało się to wcześniej. Muszę przycisnąć mamę, by się sprężyła i ogarnęła nasze finanse, bo chcę na rowery! Ciekawe tylko, czy to, co uzbieraliśmy wystarczy na ten pojazd? Mam nadzieję, że tak.

Znalazłyśmy też takie coś:
z możliwością podpięcia do roweru
źródło: link
Ten drugi wózek też jest fajny, lżejszy i łatwo się składa. Niestety nie dla mnie, bo ja nie siedzę jeszcze stabilnie.
Jak widać można coś znaleźć i dla dzieci niepełnosprawnych. Niestety nie ma tego wiele, ale dobrze, że jest cokolwiek. Nikomu nie zależy na tym (szczególnie w PL), żebyśmy mogli zobaczyć i poczuć coś więcej niż tylko swój dom, przychodnie i gabinety rehabilitacyjne. Naprawdę już myślałam, że nie da się nic znaleźć. Cieszę się z tych odkryć, jednak prawda jest taka, że te wózki kosztują kosmiczne pieniądze. Bez wsparcia ludzi dobrej woli można sobie na nie tylko popatrzeć na ekranie komputera i pomarzyć. Szukałyśmy jakiejś opinii na polskich forach i niestety nic nie znalazłyśmy. Może ktoś z Was zna kogoś, kto ma coś takiego i mógłby się podzielić spostrzeżeniami? Kontakt do mnie jest w moim apelu, w zakładce "Pomóż Hani". Jesteśmy bardzo zainteresowani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz