Witamy!

Oto blog Hani.
Chcielibyśmy przedstawić na nim historię życia naszej małej Hanki-niespodzianki.
Małej, bo Hana urodziła się jako wcześniak, z wagą zaledwie 750 gramów.
Wciąż jest mała. I tak już chyba zostanie.
Hania nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym, padaczką i wieloma innymi konsekwencjami przedwczesnego pojawienia się na świecie.
Walczy dzielnie.
Zobacz, co u Hani i wokół niej.
Zapraszamy!
Mama i cała reszta

Szukaj na tym blogu

czwartek, 10 maja 2012

Przeszły burze i gradobicia.
Słońce zagląda przez okna. Rozmarzyłam się więc.
Chciałabym gdzieś popędzić przed siebie.
Męczy już mnie to ciągłe leżenie i dyndanie w chodziku. Z utęsknieniem czekam na Baffina. Ostatnio zobaczyłam (mamy oczami) takie cudo:
źródło: link
Alka już prawie śmiga sama, rodzice śmigają całkiem, całkiem, tylko ja jestem niestety niestabilno-niemobilna. Jest, jak widać na to  sposób. Nie znalazłyśmy, co prawda w necie nic takiego dla małych dzieci niepełnosprawnych, ale niektóre z tych przyczepek mają wkładki i hamaki dla mniejszych dzieci, więc jakoś bym się wkomponowała (drobna przecież jestem). Wygrzebałyśmy nawet taki model z uchylnym oparciem. Świetne są te przyczepki. Fundacja mówi, że zrefunduje. Dzięki wpłacie z taty Firmy (BARDZO DZIĘKUJĘ!)  nawet byłoby mnie na to stać. Mama tylko jest nie do końca przekonana, bo obawia się, że nie będzie mi tam wygodnie. Wciąż jeszcze szuka czegoś lepszego.
A ja marzę, że poczuję kiedyś wiatr we włosach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz